Wcale nie trzeba lecieć na Islandię czy północną Norwegię by ją zobaczyć. Nie każdy wie, że można ją zobaczyć właśnie w Szkocji.
Zorza polarna czyli inaczej Aurora Borealis to niezwykły spektakl świetlny na nocnym zimowym niebie. Pojawia się tylko w okresie pomiędzy jesienią a wiosną na określonych szerokościach geograficznych.
Ma ona swój początek miliony kilometrów od Ziemi. Na powierzchni słońca. Podczas rozbłysków elektromagnetycznych tworzy się ogromny strumień naładowanych cząstek, tzw wiatr słoneczny. Gdy skierowany jest w stronę naszego globu, wtedy mamy możliwość zobaczenia największego spektaklu jaki oferuje nam natura. Zazwyczaj dzieje się to trzy noce później, stąd tak ważna jest krótkoterminowa prognoza zorzy.
Królowa nocy może przybierać różne formy i kolory. W zależności od wysokości na której powstaje a także od tego w jakie cząstki atmosfery uderza może mieć barwę niebieską, purpurową, czerwona i najczęściej spotykaną – zieloną. Może też przybierać różne formy, niczym żywa istota potrafi tańczyć na niebie, czasem nieruchomieje nieśmiało a bywa i tak, że bezpruderyjnie pokazuje całe swoje oblicze tworząc różne łuki i kurtyny.
Zorza powstaje głównie na wysokich szerokościach geograficznych w okolicach biegunów. Im dalej na północ, tym większa szansa na zobaczenie zorzy. Przy wyjątkowo silnej aktywności słońca można ją spotkać w niższych szerokościach geograficznych – jak to się zdarzyło już w Polsce czy Francji.
Jak ją szukać i kiedy?
Jest to naturalne zjawisko świetlne bardzo zależne od wielu czynników, dlatego bardzo trudno jest określić precyzyjnie gdzie i kiedy będzie ona widoczna. Słońce jak i atmosfera są jednak monitorowane od wielu lat, dlatego naukowcy potrafią już tworzyć prognozę zorzy polarnej, niczym prognozę pogody.
7 istotnych punktów
Ciemność
Określmy czas ciemności. Zimowe miesiące a więc od listopada do marca charakteryzują się najdłuższą nocą, więc są najpopularniejsze wśród łowców zórz. Realnie rzecz biorąc widzialność zorzy, nie zależy od długości nocy, są inne ważniejsze czynniki, także równie łatwo możemy ją trafić we wrześniu czy kwietniu.
Jak już wspomniałem musi być ciemno, więc najpopularniejsze godziny wypatrywania to 21 – 2 w nocy.
Miejsce ciemności. Podstawowy warunek to wyjazd poza miasto w miejsce nie oświetlone z dala od latarni i wszelkich świateł.
Faza księżyca – Dobrze wiemy, że gdy nam w nocy ,,łysy” świeci to czasami i latarki nie trzeba by znaleźć drogę, także niestety nasz kosmiczny przyjaciel może nam popsuć poszukiwania.
2. Prognozy zorzowe
Istotny w prognozie jest współczynnik KP czyli zasięg zorzy polarnej. Skala jaką się posługujemy to 0 ( Widzialność tylko w okolicy biegunów ) do 9 ( Widzialność w środkowej Europie )
Jeżeli mówimy o Szkocji to interesuje nas tylko KP 6 i wyższe.
I teraz bardzo ważna rzecz. Prognozy zorzowe rzadko są dokładne, więc jeśli widzicie w prognozie na najbliższe dwie godziny KP 5 to warto się wybrać w nocy poza miasto.
Jest mnóstwo aplikacji z prognozą zorzy dla danej lokalizacji i czasu. Są też prognozy długoterminowe oparte na obserwacji słońca, jednak tylko krótkoterminowe, najlepiej na najbliższe dwie godziny należy brać serio.
Polecamy szczególnie aplikację AuroraLabs i My Aurora Forecast
3. Prognoza pogody
Niestety, by zobaczyć coś na niebie musi być ono czyste i przejrzyste, więc bardzo ważne jest zachmurzenie. Szkocja niestety bardziej słynie z chmur niż z zorzy, więc przydaje się tzw ,, mapa zachmurzenia ” tak by wyjechać w miejsce poza miastem, bez świateł i z czystem niebem.
mapę taką znajdziecie www.metoffice.gov.uk/
4. Śledźcie social media
Jeżeli szukacie zorzy ekipą, jeden z Was niech śledzi Facebooka oraz instagrama. Dziś świat jest tak skonstruowany, że jak się dzieje coś niezwykłego to prawie od razu wie o tym każdy. Warto prześledzić hashtagi AuroraScotland, NorthernLightsScotland i podobne na instagramie oraz grupy Aurora Research Scotland i Aurora Hunters UK ponieważ bardzo często przy zdjęciach podawane są lokalizacje, więc możecie być tuż obok nawet o tym nie wiedząc.
5. Ludzkie oko a ciemność
Zwłaszcza w Szkocji możemy się spodziewać, że zorza będzie dość słaba, często ledwo widoczna nad horyzontem. Przyzwyczajmy nasze oko do ciemności, często nie zobaczymy zorzy od razu, ale właśnie po chwili gdy nasze oczy odzwyczają się od ekranu telefonu, latarki, świateł samochodu i wszystkich źródeł światła.
6. Wiedz czego szukasz i bądź cierpliwy
Zwłaszcza osoby niedoświadczone, które nigdy na zorzę nie polowały robią podstawowy błąd. Są spełnione wszystkie powyższe warunki, wysiadają z samochodu, patrzą w niebo, nie widzą nieba jak z pocztówki, marudząc przy tym, że zimno i wsiadają po minucie do auta. Czasem zorza najpierw pojawia się jako szara chmura, nieruchoma, mija 10 – 20 minut i mamy całe niebo tańczące zielenią. bywa też tak, że nasza chęć zobaczenia tego zjawiska jest tak silna, że wszystko nam się już wydaje nim być. Musimy potrafić rozróżnić łunę świateł miasta, osiedla czy ulicy od łuny zorzy. Do tego przyda się następny punt.
7. Rób zdjęcia
Ludzkie oczy często robią sobie z nas żarty. W przypadku zorzy, zwłaszcza o małej aktywności może być ciężko ją zobaczyć w różnych kolorach gołym okiem. Nie mamy też często pewności tego co widzimy. Wtedy przychodzi nam z pomocą długi czas ekspozycji.
Poradnik fotograficzny zamieścimy w innym terminie, ale w skrócie ludzkie oko nie zawsze jest w stanie określić ilości światła wpadającego do niego. W aparacie możemy ustawić wszystko. Im dłuższy czas ekspozycji, im bardziej otwarta przesłona, tym więcej światła wpada do aparatu i dzięki temu łatwiej jest złapać wszystkie kolory nieba.
Mam nadzieję, że pomogłem. gdybyście mieli inne rady i doświadczenia to koniecznie dajcie znać w komentarzu.
Na koniec najważniejsze. Patrzcie w stronę północy.